Autoportrety wykonywane Lubitelem 166B bez użycia samowyzwalacza. Projekt otwarty i realizowany na bieżąco.
Ten cykl wykonuję kamerą LOMO Lubitel 166B, który seryjnie nie posiada samowyzwalacza. Zamiast tego, można użyć specjalnego wężyka spustowego z blokadą (bo i tak czasy naświetlania są rzędu kilkudziesięciu sekund).
Niestety nie posiadam takiego wężyka, więc musiałem sobie jakoś poradzić domowym sposobem. Do tego celu zastosowałem system zawieszenia obciążenia spustu migawki, a samym obciążnikiem był… kubek porcelitowy. 😉 Spustem w Lubitelu jest mała dźwignia o przebiegu pionowym (wyzwalanie następuje po dociągnięciu jej w dół). Ta wajcha posiada mały otwór, przez którego przełożyłem spinacz biurowy, do którego przymocowany jest pasek z obciążnikiem (kubkiem).
Po zamocowaniu całej konstrukcji, pozostało mi tylko naciągnąć spust migawki (która od razu zostaje wyzwolona), niezwłocznie ustawić się w kadrze i wytrzymać w bezruchu 30-60 sekund. Przerywanie naświetlania następuje poprzez uniesienie kubka (zwolnienie obciążenia).
Odsłony: 75